Siema. Pomocy bo już nie mam pomysłów, przeczytałem już milion tematów o tym, nie tylko z tego forum, wyszukiwałem na google i czytałem jak leci (e30 e34 e36 no wszystkie tematy byle M40), dziś byłem na komputerze i nie wykazał żadnych błędów. Jedyne co dziwne to temperaturę silnika 118'C i spadła po 10min do 108'C (na desce miałem połowę niebieskiego pola) i temperaturę zasysanego powietrza (dolotu w przepływce) -22'C i po 10min spadło do -23'C. Test był na włączonym zapłonie i zgaszonym silniku.
Teraz tak zmieniłem już:
-Czujnik położenia wału
-Czujnik temperatury silnika
-Sterownik silnik: używany dobry (był od 1.6 z końcówką numeru 174, założyłem od 1.8 z końcówka numeru 157)
-Przepływomierz: używany dobry (był uszkodzony też z 1.6, założyłem od 1.
-Kopułkę
-Palec
-Kable WN
-Świece zapłonowe
-Rozrząd kompletny
Teraz problem... zimne całkowicie auto (po odpaleniu troszkę faluje), ale po chwili jest ok, jeżdżę jeżdżę wszystko spoko, ale gdy tylko temperatura zacznie zbliżać się do połowy skali na desce, to auto zaczyna głupieć, zaczyna każdorazowo szarpać przy przyspieszaniu, jak stoję nie chce się wkręcać na obroty, dławi się, przerywa... czasem gaśnie na niskich obrotach kuleje, trzepie całym autem, czasem jakby odcina zapłon podczas gwałtownego przyspieszania i po prostu gaśnie.
I co teraz? miał ktoś tak, był jakiś powód? SWAP nie wchodzi w grę... nie po to kupiłem 1.8 żeby robić z niego 2.8. xD
-- Dodano 12 sty 2016, o 15:40 --
Czujnik temperatury silnika zmieniony po raz drugi, (ten nowy był Febi Bilstein ale zawyżał i to znacznie temperaturę [informował ecu o 147'C przy połowie skali na desce]) teraz jest Bosch, nowy 100% sprawny. Problem nadal pozostał... RATUNKU!!