w dieslach to jest troche Ciężka sprawa bo wiele moze być przyczyn...
Nie widać żadnych zmian widocznych na silniku podczas pracy? wycieki? nieszczelności?
Zacznij od wtryskiwaczy, wykręć i jedz do mechanika aby je sprawdził na przyrządzie.
(nie pali Ci sie może kontrolka od wtryskiwacza sterującego?)
Ja kiedyś miałem taki przypadek że od razu zaczeła tak przerywać że nie szło jechać gasła i w ogóle... pojechałem do kolegi mechanika... wykreciliśmy wtryskiwacze okazały sie być ok, sprawdziliśmy cały dolot i zasilanie paliwa i nie było śladu jakiejs awarii.
Troche załamany że bedzie trzeba pod komputer do innego mechanika dac żeby zrobił (czyli nie samemu i kasa poleci...) wracałem stanem padaczkowym (bo tak tylko można bylo nazwać kulture pracy silnika w tym momencie) do domu i postanowiłem ja dobrze przewietrzyć...
Rozpędziłem sie do 170 (co nie było łatwe w tym stanie) i pomęczyłem tak ładnych pare kilometrów i jak ręką odjął wszystkie dolegliwości znikneły....
Tu akurat sprawdza sie poweidzenie:
"BEEMKA JEST JAK KOBIETA... CZASAMI MUSI DOSTAĆ OSTRO PO PIŹ..IE ŻEBY PRAWIDOWO CHODZIŁA"
Ale jednak zacząłbym od wtryskiwaczy i ogólnego sprawdzenia zasilania... bo nie uznaje katowania diesli...
Pozdrawiam!