Witam, mam problem. Jakiś czas temu kupiłem e30 z silniczkiem 1,6 + lpg. Wszystko dobrze chodziło, ale od czasu do czasu spadała guma z przepływomierza. Wkurzało mnie to i teraz ją zakleiłem na przepływce i zacisnąłem opaską zaciskową. Odpalił na zimnym bez większego problemu/ jechał też dobrze.
Wczoraj jadąc e30'tką przerzuciłem na benzynę i czuć było, że jest taka jakby zdławiona(lekko przerywała), więc myślę "dobra pewnie nie ma beny". Ale na gazie i tak jechała dobrze.
Dzisiaj chcąc odpalić po nocy BMW na LPG i na PB w ogóle nie chciała odpalić. Akumulator padł po 30sek kręcenia. To wziąłem kanister i na stację, aku pod prostownik. Sprawa ma się tak, że normalnie wlałem do zbiornika paliwa. BMW odpaliła normalnie(zaparkowałem ją 15metrów dalej).
Później chcąc wracać do domu nie chciała odpalić... Na pych jakoś poszło. Jechałem normalnie na gazie jedzie jak zawsze, ale na benzynie jakoś jest zmulona, bez chęci jazdy tj. przerywała lekko.... Po przekręceniu kluczyka nie słychać pompy paliwowej.
Proszę o porady, bo to bardzo pilnie.