Witam,
W mojej betce mam rzeźbiony wydech.
Wygląda on mniej więcej tak:
Kolektory żeliwne m50, potem rurki co idą seryjnie do kata od e34 "przestawione", następnie środkowy wydech e30 323i, końcowy 325i.
Wcześniej nie wiedziałem że 323i miała mniejsze rury niż 325i więc wspawałem przejście.
Do dzisiaj nie wydaje mi się że sposób w jaki zrobiłem wydech jest godny i pożądany więc mam zamiar go poprawić od nowa.
Plus takiego rozwiązania to fakt że auto nie chodzi jak honda czyli jakby w tłumiku waliło się kilogramy gwoździ.
Myślę nad takim zestawieniem:
Kolektory blaszane m52 (w jednym kolektorze sonda), potem rurki nowe wygięte 50mm, środkowy tłumik zwężka (coś a'la katalizator), dalej tłumik 325i.
Nie poprawiłbym wydechu na "+". Trzymałem kolektory od m50 żeliwne i nie wydaje mi się żeby ich przepływ wewnątrz był perfekcyjny.