Witam,
Mam pewien problem otóż jestem świeżo po zmianie rozstawu na 5x120. Wszystko jest wymienione na nowe. Całe zawieszenie przód/tył, każda gumka czy też tuleja. Wsadzony nowy gwint. Felgi są proste - sprawdzane. Fakt faktem opony nie są w najlepszym stanie, ale nie ma też tragedii (będą niedługo wymieniane, na czas długiego postoju w garażu nie było to potrzebne). Jednak do sedna .. problem był już przed zmianą rozstawu jak i przed swapem silnika. Otóż przy prędkościach mniej więcej 135-150 km/h są straszliwe drgania. Kierownica nie bije jakoś szczególnie mocno, za to cała deska aż podskakuje. Jest to wręcz nie do wytrzymania. Poduszki silnika również zostały założone nowe... Nie jest to też drganie ciągłe tylko takie jakby przerywane. Drga-nie drga-drga-nie drga. Czy może to być przyczyna wału? Poprzedni właściciel wymieniał podporę. Zastanawiam się teraz czy dobrze założył wał. Gdzie najpierw szukać przyczyny ? W oponach, w wale, a może w krzyżaku czy podporze?